Gwałtowne spadki na giełdzie w Seulu. KOSPI traci kluczowy poziom
Główny indeks giełdy w Korei Południowej, KOSPI, zanotował w środę rano gwałtowny, ponad dwuprocentowy spadek, po raz pierwszy od ponad miesiąca spadając poniżej psychologicznej bariery 3100 punktów. To kontynuacja negatywnego trendu z poprzedniego dnia, a analitycy wskazują na niepokoje płynące z amerykańskiego rynku technologicznego oraz rosnącą niepewność makroekonomiczną.
Spadki od początku sesji
Środowa sesja, 20 sierpnia, na giełdzie w Seulu rozpoczęła się od wyraźnych strat. Indeks KOSPI otworzył się na poziomie 3121,52 pkt., co oznaczało spadek o 30,04 pkt. (0,95%) w stosunku do dnia poprzedniego. Presja sprzedających nie słabła i już o godzinie 9:25 czasu lokalnego indeks tracił 2,22%, osiągając poziom 3082,17 pkt. Ostatni raz KOSPI znajdował się poniżej granicy 3100 punktów w trakcie sesji giełdowej 8 lipca.
Wśród największych spółek dominowały spadki. Notowania giganta technologicznego Samsung Electronics zniżkowały o 0,71%, producenta chipów SK Hynix o 4,37%, a potentata na rynku baterii LG Energy Solution o 2,34%. Podobnie wyglądała sytuacja na mniejszym rynku KOSDAQ, którego indeks, po otwarciu ze stratą 1,18%, pogłębił spadek do 2,59%, osiągając poziom 767,40 pkt.
Wpływ z Wall Street i obawy o bańkę AI
Bezpośrednią przyczyną tak słabego otwarcia na rynku koreańskim była wtorkowa (19 sierpnia) sesja w Nowym Jorku, która przyniosła głęboką przecenę spółek technologicznych. Choć indeks Dow Jones zakończył dzień symbolicznym wzrostem o 0,02%, to S&P 500 stracił 0,59%, a technologiczny Nasdaq zanurkował aż o 1,46%.
Nastroje inwestorów pogorszyły się po tym, jak akcje firmy Palantir, specjalizującej się w rozwiązaniach AI dla sektora obronnego, spadły o 9,35%. Nawet lider branży, Nvidia, stracił 3,5%. Iskrą zapalną okazały się słowa Sama Altmana, dyrektora generalnego OpenAI (twórcy ChatGPT), który podczas konferencji prasowej zasugerował, że w sektorze sztucznej inteligencji mogła powstać bańka spekulacyjna. Dodatkowy niepokój wzbudziły doniesienia o planach Chin, które zamierzają ograniczyć wykorzystanie zagranicznych chipów w swoich systemach, co uderzyłoby w globalnych producentów półprzewodników.
Kontynuacja negatywnego trendu
Środowe spadki są kontynuacją negatywnej passy z wtorku. Przypomnijmy, że 19 sierpnia indeks KOSPI zakończył dzień na poziomie 3151,56 pkt., tracąc 25,72 pkt. (0,81%). Był to już drugi dzień spadków z rzędu, po tym jak dzień wcześniej indeks stracił 1,50%. Również indeks KOSDAQ zakończył wtorkową sesję na minusie, tracąc 10,09 pkt. (1,26%) i zamykając się na poziomie 787,96 pkt.
Słabnący won i niepewność geopolityczna
Zawirowania na giełdzie zbiegły się w czasie z osłabieniem koreańskiej waluty. Na zamknięciu wtorkowego rynku walutowego w Seulu za jednego dolara amerykańskiego płacono 1390,90 wona, o 5,90 wona więcej niż dzień wcześniej. Analitycy tłumaczą wzrost kursu dolara utrzymującą się niepewnością geopolityczną, w tym brakiem przełomu w negocjacjach pokojowych mających na celu zakończenie wojny na Ukrainie.
Prognozy analityków: tydzień pod znakiem zmienności
„Koreańska giełda musiała rozpocząć sesję od spadków z powodu negatywnych sygnałów z USA, zwłaszcza ze strony spółek z sektora AI” – skomentował Han Jiyoung, analityk z domu maklerskiego Kiwoom Securities. „Spodziewamy się, że w tym tygodniu niepewność makroekonomiczna utrzyma się na wysokim poziomie. Może to prowadzić do częstych i gwałtownych wahań na rynku w ciągu dnia” – dodał.